Na początku sierpnia 2015, szef Google, Larry Page ogłosił poważną restrukturyzację w jego firmie. Powstała nowa spółka, która została nazwana "Alfabet". Teraz "Alfabet" zastąpi Google jako spółkę giełdową i zapewni lepszą strukturę w obrębie przedsiębiorstwa. Nazwa marki Google pozostanie dalej bez zmian oraz będzie jedynie łączyć pod swoim dachem tylko najlepsze usługi i oferty internetowe. Przez to chce rozdzielić najlepsze produkty od tych, które są w fazie eksperymentu, żeby mogły być niezależne od siebie. Zmian tych nie odczują użytkownicy wyszukiwarki. Samo Google natomiast pozostanie przy obecnym adresie URL.
Znaczenie, jakie ma nazwa "Alfabet" dla założycieli Google, zostało wyjaśnione na blogu firmowym przez Larry'ego Page'a:
„We liked the name Alphabet because it means a collection of letters that represent language, one of humanity's most important innovations, and is the core of how we index with Google search! We also like that it means alpha-bet (Alpha is investment return above benchmark), which we strive for! I should add that we are not intending for this to be a big consumer brand with related products--the whole point is that Alphabet companies should have independence and develop their own brands." (Larry Page, CEO)
Zaledwie kilka tygodni po ogłoszeniu przez Google zmianę nazwy firmy, nie dało się także przegapić kolejnej przełomowej metamorfozy, tym razem dotyczącą nowego logo. Powodem tego była coraz większa popularność korzystania z wyszukiwarki poprzez urządzenia mobilne, na których ciężko rozpoznać drobną czcionkę Serif. Poprzedniemu logo, będącego od 1999 roku główną wizytówką wyszukiwarki nadano zupełnie nowy wygląd. Co pozostaje bez zmian, są kolory: niebieski, czerwony, żółty i zielony. Również mała ikona (małe "g" na niebieskim tle), działająca jako favikona została zmieniona na duże G w czterech kolorach Google.
VInną ciekawą nowinką, którą można było zaobserwować na początku września 2015 była informacja na stronie seroundtable.com. Ta „nowość" dotyczyła nowego podejścia Google do wyników wyszukiwania. Podobnie jak w wyszukiwarce grafiki , Google testowało również nieskończone wyniki w obrębie wyszukiwarki internetowej. Zamiast 10 rezultatów na stronie, użytkownik otrzymałby nieskończoną listę stron w wynikach wyszukiwania.
Ostatnią niespodzianką, która ukazała się w drugim tygodniu września była plotka o rosnącym znaczeniu ustrukturyzowanych danych na stronie w rankingach Google rankingach Google, opublikowana przez John'a Mueller'a.
"over time, I think it [structured markup] is something that might go into the rankings as well."
Korzystanie ze strukturyzowanych danych jest łatwiejsze do interpretacji dla wyszukiwarek. To samo tyczy się odpowiedniej konstrukcji poszczególnych elementów w kodzie źródłowym aplikacji mobilnych oraz stron internetowych. Wtedy wyszukiwarki byłyby w stanie zidentyfikować, np. numer telefonu lub kod pocztowy na podstawie podanej sekwencji cyfr.
Pomimo faktu, że strukturyzowane dane nie są nowym zjawiskiem, nie są dość często używane. Oprócz wielu korzyści, które przynosi odpowiednia hierarchia danych (Google Rich Snippets, Google Knowledge Graph), stworzenie jej niesie ze sobą często wysokie koszty.
Jesteśmy ciekawi, w jakim kierunku będzie ta wieść ewaluować i czy w przyszłości będzie jednym z kluczowych czynników rankingowym.